Janek Koza jest postacią,
która stoi poza marginesem komiksowego półświatka. To, że doczekał się własnej
wystawy okraszonej albumem Polaków Uczestnictwo w Kulturze zakrawa na mocne
wydarzenie kulturalne. Wydawnictwo Centrala decydując się ująć twórczość tego
pana w zwarty artbook wykonała iście
retorycznego fikołka. Ta książka razi, razi konceptem, razi formą, wywołuje
skrajne odczucia i paradoksalnie jest to też jej największą zaletą.
Przeszkadza mi, że na tej
wystawie nie byłem. Czuję absmak (cytując postać Prosiaka Owedyka) trzymając
ten album w ręce, że nie mogę skonfrontować i podjąć w pełni dialogu z
twórczością Janka Kozy.
Bo i twórczość, koncept
graficzny tego rysownika ma wywoływać u czytającego zgrzyt. Wyobrażam sobie
teraz, co czuli recenzenci, którzy podjęli się recenzji Polaków...Od której
strony zacząć, może od przypomnienia, że niedawno, w Poznaniu była wystawa? Niełatwo
jest podjąć rękawicę. Wiem sam po sobie, próbowałem trzy razy.
Jest w tych rysunkach coś
takiego, że człowiek zaczyna się porządnie na tym wszystkim zastanawiać i coś
go zaczyna wkurwiać. Krótkie, siarczyste policzki.
Afronty
Jazda po bandzie, niskie
pobudki.
Owłosione, nabazgrolone
postaci są karykaturą Polaka ze stereotypu. Do czytelnika dociera to dopiero po
chwili, ale i tak wystarczy, żeby odwrócił uwagę od zawartości i skupił się np.
na warstwie edytorskiej. Bowiem, żeby recenzja miała sens, należy albo zgodzić
się ze światopoglądem magistra Kozy,
albo przyznać mu rację. Ta druga opcja raczej nie wchodzi w grę, recenzent nie
lubi prawić morałów, ani wygłaszać truizmów. Poza tym, pasowałoby rozszerzyć dyskusję na grunt pt."czym jest kultura", ale po co, rysunki Kozy robią to o wiele lepiej. Pisząc którąś tam wersje recenzji,
uświadomiłem sobie, że tak naprawdę nie szukam dialogu z artystą, tylko
przypierniczam się do Centrali.
Na tym polu jest dużo łatwiej
Bo rzeczywiście można
szukać błędów w warstwie edytorskiej. Przyznaję, czego od samego początku nie
ukrywałem, że format albumu jest ulepiony trochę pod target, który nie miał
dotąd z twórczością mgr Kozy wiele wspólnego. Jest grzecznie, czytelnie i
wyraźnie. Powiedziałbym, że nawet sterylnie. Grafiki są rozmieszczone na całych
stronach, ale przeszkadzał mi nadmiar bieli. Jest wywiad, ale zbyt ogólnie
poprowadzony. Przyłapałem się, że niewiele mi z niego w głowie zostało. Odniosłem
wrażenie, że redakcja chciała zadowolić
także i tych nieszczęśników, którzy parają się miłością do hardkoru, ale bała się przesadzić. Przez
szaroście, kalkulowane niedbalstwo...zbyt
widoczna jest ta kalkulacja.
Przed oczami staje mi
Prosiacek X.
Tam było postawione
wszystko na jedną kartę. KG nie wmawiała czytelnikowi, że zawartość albumu ma
kogoś urazić. Zrobił to za nich sam komiks. A w przypadku Polaków...? Pewnie się
mylę, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ta książka miała nam powiedzieć: „popatrzcie,
to bardzo, specyficzny, yntelygentny
humor”.
A przecież nie o to
chodzi.
Rysunki Janka Kozy mają
wystarczająco wiele siły, żeby czytelnik doszedł do tego sam. Co więcej,
magister Koza operuje estetyką, którą (stety-niestety) kupią nieliczni i pewnie
dlatego nie ma sensu na siłę ujednolicać tej sztuki. Janek Koza wybrał
świadomie taką drogę, po co wozić jego prace na salony? Czy potraficie
wyobrazić sobie krążek The Kurws w gustownym digipaku z kredową wkładką?
Bo ja nie (chociaż trzeba przyznać, że pomysł na wykorzystanie papieru z risajklingu jest kapitalny)
***
[zamiast puenty]
Ilekroć biorę do ręki ten album,
zawsze dłużej wzrok mój zatrzymuje się na tej stronie. To jedna z moich ulubionych:
-Jaką masz umowę?
-O dzieło
...a potem przypomina mi
się postać pewnego nadwornego błazna, którego ujął w ramy Matejko i jakoś więcej
odechciewa mi się pisać...
To tyle
Projekt i skład: Kira Pietrek
Korekta: Natalia Słomińska
Redakcja: Maciej Gierszewski
Fundacja Tranzyt / Centrala Centrala - Central Europe Comics Art
Poznań 2012
Wydanie I (w tej edycji)
Nakład 680 + 20 egz
Format: 191x222 mm
Ilość stron: 100
Papier wnętrza: cocoon - bielony z recyklingu 170 g
Papier okładki: cyclus szary z recyklingu 300 g
Cena: 34,90 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz