piątek, 26 sierpnia 2011

WYDAWNICTWO WAŻKA PRESENTS:



(ale nie pytajcie skąd się wzięła nazwa:)
MA ZASZCZYT OGŁOSIĆ WYDANIE
The Very Best OFF The Ziniols: Greatest Hits vol. 1 1998-2005

PREKURSORSKIEGO ZBIORU 
UNIKALNYCH PRAC
NIGDZIE DOTĄD NIE PUBLIKOWANYCH M.IN.
MAĆKA PAŁKI
MATEUSZA SKUTNIKA
ANDRZEJA ŚMIECIURZEWSKIEGO
PIOTRA MACHŁAJEWSKIEGO
RAFAŁA TREJNISA
MATEUSZA LIWIŃSKIEGO

A TO NIE KONIEC

Wydawnictwo Ważka pracuje nad stroną internetową, ale wszelkie możliwe informacje znajdziecie na oficjalnym blogu Ziniola 
no i stare, dobre źródło czyli nieśmiertelny fejs 
Wydawnictwo Ważka na równi z autorami pragnie zaprosić na imprezę inaugurującą przedsprzedaż do Lublina, oficjalny debiut zaś nastąpi podczas trwania MFK (wiadomo gdzie).

więcej info wkrótce na oficjalnej stronie ważki 

sobota, 13 sierpnia 2011

100 filmów Gore-Piotr Sawicki

Nie ukrywam, że wydanie leksykonu Piotra było i jest dla mnie wydarzeniem. Teksty Piotra cenię, a blog Pajęcze gniazdo jest wszystkim tym, czym w założeniu miał być Zmywak;) Poza tym to właśnie teksty Piotra sprawiły, że nabrałem dystansu do własnej twórczości pisanej. Podziwiam gościa i tyle, wielki szacun.
Żeby dokładnie zrozumieć podejście, cele i założenia, jakie przyświecały autorowi do napisania owego leksykonu, trzeba koniecznie przeczytać wstęp. Autor przyznaje, że nie jest łatwą sprawą wyłonienie setki filmów, które mogłyby godnie reprezentować ten gatunek. (Sam miałbym problem z wyłonieniem 100 pornosów godnych uwagi). Nakreśla, nieco zbyt ogólnie narodziny gatunku oraz próbuje zdefiniować rolę i jego znaczenie. Umówmy się, autor nie dokonuje nadinterpretacji gore, raczej uważa je za wypadkową, odpowiedź na rodzącą się wszem i wobec popkulturę.


Dalej czytelnik może zapoznać się z setką omawianych pokrótce pozycji. Ja nie zamierzam tutaj pisać które Piotrek wziął na tapetę. Wystarczy, że po przeczytaniu wypisałem sobie ołówkiem, które gory muszę koniecznie obejrzeć i na tym poprzestańmy. Wydaje mi się, że większość po przeczytaniu pomyśli podobnie, uznajmy, ze cel został osiągnięty. Tym bardziej, że mówimy o pierwszym tego typu leksykonie, Piotr spisał się na medal.
Mam jednak kilka zastrzeżeń. Po pierwsze - forma książki. Autor omówił tylko te, które na uwagę zasługują, osobiście jednak wolałbym, żeby filmów było więcej. Dlaczego? Ponieważ leksykon jest pozycją zamkniętą, nie wyobrażam sobie drugiej części, zatem setka filmów chociaż jest liczbą imponującą tak naprawdę wiąże autorowi ręce. Usunąłbym tą setkę z tytułu, bowiem czytelnik może stwierdzić, że dostał tylko mały procent filmów. Leksykon to leksykon, musi zawierać pewną kompletność. Zdaję sobie sprawę, że Piotr miał ograniczenia objętościowe i to się tylko tak łatwo pisze, ale jednak…Mam w domu leksykon operowy, w którym autor albo po prostu w dwóch, trzech zdaniach opisuje daną operę, zaś przy dziełach „znańszych” daje upust swojej fascynacji.

Druga sprawa to potraktowanie filmu. Autor pomija okoliczności powstania, historię, skupia się na aspekcie gore. Trochę to niektóre filmy okalecza, albo inaczej. To autor je okalecza. Ta świadoma operacja ma uzasadnienie, pamiętajmy tylko o tym, że np. Salo, Nieodwracalne nie są filmami, które powstały w założeniu tego gatunku. Mam trudności również z uszeregowaniem Cronenberga z estetyką gore. W pewnym momencie przyłapałem się na wyszukiwaniu filmów „nie całkiem gore” i o zgrozo! to właśnie te zainteresowały mnie najbardziej. Na marginesie, omówienie Pasji Mela G. to jedna z najciekawszych recenzji tego filmu jakie czytałem.

Trzeci i chyba ostatnie mankament to brak indeksu nazwisk oraz niekonsekwentnie przeprowadzony index tytułów. O ile wiem należy zdecydować, czy lecimy tytułami w oryginale czy w polskiej wersji. Tym bardziej, że polskie tłumaczenia to nierzadko zupełnie odległe znaczeniowo galaktyki, więc kiedy indeksuję tytuł mam z tym trochę trudności.

Nie mam za to żadnych zastrzeżeń co do wydania, biorąc pod uwagę, że wydawnictwo Yohei jest wydawnictwem raczkującym, Piotr wydał książkę bardzo profesjonalnie. Papier i sama okładka przyciągają uwagę, nie mam mowy o żadnym chałupnictwie. Mam uwagi co do łamania tekstu, niekiedy tekst główny dotyka przypisów, ale to drobnostka. Łamanie w Czarnej Lampie (miks Lampy i Czarnego) woła o pomstę do nieba, a przecież mieli już doświadczenie na rynku wydawniczym.

Na koniec wypada mi po prostu Piotrowi pogratulować. Zabrał się za omawianie czegoś, co jest w pogardzie (nawet Zanussi nie ogląda gore;) a wyszła mu naprawdę ciekawa publikacja. Mogę tylko mieć nadzieję, że Yohei wkrótce nas i Kurosawą uraczy.

A zamawiamy tutaj

Piotr Sawicki
Odrażające, brudne, złe
100 Filmów Gore
Wyd. Yohei
Wrocław, 2011

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Lampa i Iskra Boża-Dwadzieścia za stówę

Paweł Dunin Wąsowicz jest człowiekiem o którym tak naprawdę mam mgliste pojęcie. Z jednej strony zasłynął jako promotor kultury z drugiej pod wątpliwość jest poddawana jej rzeczywista wartość. Na pewno zna środowisko literackie, obraca się w „kręgu twarzy”, jego Lampa jest na pewno symbolem pewnej niezależności, a i on sam jest daleki od ucieczki w konformizm. Robi to co kocha. Podobno żyje skromnie, (niektórzy gadają, że ciągnie tylko dzięki Masłowskiej) i na pewno jest to człowiek oddany sprawie.
Zresztą trochę pani Dorota na dłuższą metę zaszkodziła Duninowi. Wojna polsko ruska nie jest aż tak tragiczna za jaką się ją uważa. Pisarka tworzyła swój język, wymyśliła estetykę dresu i chociaż mówi niewyraźnie, rozumiem dlaczego Wojna i Paw przyjęły się. Sukces medialny Masłowskiej jako autorki i Dunina odkrywcy sprawił, że jego wydawnictwo zbyt intensywnie jest z nią utożsamiane. Podobno Masłowska zerwała z pisaniem, próbuje swoich sił w teatrze. Zresztą nigdy za pisarkę się nie uważała, nie pamiętam, żeby palma zaczęła jej odpierdalać. Tylko ta nagroda Nike dla Pawia Królowej..? Dzizas, ale wróćmy do Dunina.
Na stronie wydawnictwa Lampa Iskra Boża jest dostępna oferta 20 książek za jedyne 100, te pozycje to przekrój tego, czym może poszczycić się Lampa. PDW sam tych autorów odnalazł, sam na własną rękę ich wypromował, zatem nie było rady, musiałem zamówić ów pakiecik.

20 książek to dużo, zaliczyłem dopiero 5, tomiki poezji pozostawię na koniec (wspomnienia pani Dunin Wąsowicz także). Lista wygląda następująco: